Kuracja Breussa Rudolf Breuss • Książka ☝ Darmowa dostawa z Allegro Smart! • Najwięcej ofert w jednym miejscu • Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji • Kup Teraz! • Oferta 13539308186 Zapomniałem dodać Rak przełyku, warg, języka, gruczołów szyjnych (limfatycznych), gardła - stosować herbatę z biedrzeńca wielkiego (Pimpinella magna) przez całe 42 dni! Sposób użycia W 2015 roku założył Instytut Medycyny Klasztornej, w którym kształcą się przyszli fitoterapeuci. Jest także wykładowcą w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej im. Stanisława Pigonia w Krośnie. Pełny opis. Informacje o Kuracja Breussa Rudolf Breuss - 7885129888 w archiwum Allegro. Data zakończenia 2020-11-12 - cena 29,90 zł. Duloxetine Mylan to lek, który zawiera substancję czynną duloksetynę. Jest to inhibitor zwrotnego wychwytu serotoniny (5-HT) i noradrenaliny. Lek jest dostępny na receptę. Wskazany jest do stosowania u dorosłych w leczeniu depresji, zaburzeń lękowych uogólnionych (przewlekłe uczucie lęku lub nerwowość), a także bólu w neuropatii Totalna kuracja antyrakowa według Rudolfa Breussa • pliki użytkownika SIEDEM_BOLESCI_MATKI_BOZEJ przechowywane w serwisie Chomikuj.pl • Totalna kuracja antyrakowa Breussa.docx, Totalna kuracja antyrakowa według Rudolfa Breussa cz1.mp3 Kuracja Breussa. Profilaktyka i leczenie naturalne wielu (także pozornie nieuleczalnych) chorób Doświadczenia z mojej wieloletniej praktyki. ponad 1,5 miliona sprzedanych egzemplarzy. Tłumaczenie: Marcelin Jan Pietryja ofm. Rok wydania: 2018; ISBN: 978-83-936041-9-7; Ilość stron: 154; Oprawa: miękka Krem do twarzy Bandi Medical Expert Anti Acne Kremowa kuracja antytrądzikowa 50ml - od 31,44 zł, porównanie cen w 20 sklepach. Zobacz inne Kremy do twarzy, najtańsze i najlepsze oferty, opinie. Produkty rekomendowane. Kuracja Witaminą D3 W Wysokich Dawkach już od 23,00 zł - od 23,00 zł, porównanie cen w 4 sklepach. Zobacz inne Zdrowie i diety, najtańsze i najlepsze oferty, opinie.. Książka Kuracja Breussa do kupienia na zdrowepodejscie.pl za jedyne 38,90 zł (Rabat 22%). Autor: Rudolf Breuss, wydawnictwo: Herbarium św. Franciszka. Kuracja Breussa - superantyoksydanty XXI wieku. 14 avril 2021 · Słucham wyłącznie prawdziwych fachowców. Michał Tombak - Fan Club Witam Wszystkich. A8Dpem. O głodówce Zgodnie z informacjami podawanymi przez samego Rudolfa Breussa w książce „The Breuss Cancer Cure” jego kuracja wyleczyła 40 tysięcy pacjentów (2 tysiące osób wyleczył osobiście), w tym przeważającą większość stanowili pacjenci z chorobami nowotworowymi. Wg niego podczas kuracji nowotwór zaczyna głodować, bo nie dostarczamy organizmowi żadnego stałego pożywienia, które w przekonaniu Breussa, jest przede wszystkim pożywką dla nowotworów. Ordynowane podczas kuracji soki warzywne oraz herbaty ziołowe w całości pokrywają zapotrzebowanie organizmu na minerały, witaminy i pierwiastki śladowe na cały 42-dniowy okres postu. Kuracja jest wskazana nie tylko w celu leczenia nowotworów , ale także: w celu zapobiegania nowotworom w celach regeneracyjnych dla przeprowadzenia odchudzania bez zagrożenia dla zdrowia jako regeneracja organizmu w okresie wiosennym (najlepiej w marcu) dla oczyszczenia i wzmocnienia krwi w przypadku wszelkich schorzeń, w tym chorób autoimmunologicznych, takich jak: artretyzm, degeneracyjne zapalenie stawów Cała kuracja trwa 42 dni (6 tygodni) aczkolwiek jeśli stosowana jest w celach regeneracyjnych można ją skrócić do trzech tygodni . W czasie kuracji pacjent może stracić od 5 do 15 kg wagi. Jednakże samopoczucie podczas całej kuracji jest dobre, a nawet jak potwierdzają to osoby, które doświadczyły jej pozytywnego działania, zarówno wydolność fizyczna, jak i umysłowa znacznie wzrastają. Kim był Rudolf Breuss Rudolf Breuss (1899-1991) – wybitny austriacki naturopata i zielarz nie miał wykształcenia medycznego. Samodzielnie poznawał wiedzę o znaczeniu ziół, warzyw i owoców dla zdrowia. Zasłynął jako skromny „znachor” o wielkim sercu i gotowości niesienia pomocy bliźnim. Przez swoje samodzielne studia, wnikliwą obserwacje wypracował 42-dniowy post jako kuracje zarówno na zapobieganie, jak i leczenie takich chorób, jak nowotwory, białaczka i wiele innych degeneracyjnych schorzeń mających metaboliczne uwarunkowania. Jego kuracja jest powszechnie znana na świecie. W Niemczech znajduje się klinika, w której pacjenci przechodzą przez terapię 42-dniowym postem Breussa pod opieką lekarzy. Adres Kliniki: Breuss Fasting Clinic Kurhotel Chattenbuhl An der Rehbocksweide 29a 34346 Hannoversch Munden Deutschland tel. 0049-554133461 fax. 0049-554131086 Zalecenia ogólne odnośnie wykonywania postu Pełna kuracja antynowotworowa trwa 42 dni (6 tygodni). Pacjenci po operacjach chirurgicznych muszą odczekać 2-5 miesięcy, zanim będą w stanie zastosować kurację. W tym czasie powinni pić od 1/2 do 1 szklanki soku warzywnego a do lekkostrawnej diety włączyć Herbatę Szałwiową i Nerkową wg przepisu Breussa (poniżej w tekście). Nie wolno jeść ponownie podgrzewanych posiłków, ani dań typu „fast-food”. Kurację postem Breussa rozpoczynać należy pod warunkiem, że czujemy się dobrze i wystarczająco silni (uwaga ode mnie: nie jest to właściwa metoda naturalna dla pacjentów wyczerpanych chorobą). W czasie postu powinno się regularnie sprawdzać wysokość ciśnienia (pić odpowiednie herbaty ziołowe w przypadku zbyt niskiego lub zbyt wysokiego ciśnienia). Wszystkie płyny: zarówno herbaty ziołowe jak i sok warzywny czy zupę cebulową należy pić powoli, każdy łyk trzymając długo w ustach i dobrze mieszając ze śliną. Pomiędzy wypiciem różnych napojów powinno się odczekać 30 minut. (np. między łykiem „Herbaty Szałwiowej” a łykiem którejś „Herbaty Specyficznej” musi upłynąć 30 minut). Bardzo wskazane jest, aby pacjent popijał w ciągu dnia sok z kiszonej kapusty (dosłownie 1 łyk, co jakiś czas). Nie wolno używając cukru! Herbaty trzeba pić niesłodzone! Rudolf Breuss na czas postu zalecał swoim pacjentom odstawienie wszelkich leków, zezwalał jedynie na kontynuowanie leczenia insuliną i to po uprzedniej konsultacji z lekarzem. Żadne inne medykamenty nie są wg niego potrzebne i dla powodzenia kuracji powinny być odrzucone przy zastrzeżeniu, że pacjent rozpoczął kurację będąc w stosunkowo dobrej formie. W przypadkach poważniejszych schorzeń leczenie farmakologiczne może zostać zastąpione ziołami. Breuss podał w swej książce przepisy na herbaty ziołowe na poszczególne schorzenia, cześć z nich zawarłam poniżej w części zatytułowanej „Herbaty Specyficzne”. Dla powodzenia kuracji konieczne jest dużo ruchu na świeżym powietrzu. Ponadto pacjent powinien mieć zorganizowany czas ( jakieś absorbujące, ale miłe dla niego zajęcie), aby oderwać go od ciągłego myślenia o chorobie i kuracji. W czasie postu nie wolno palić tytoniu! W swojej książce Breuss poświęcił dużo uwagi środowiskowym czynnikom chorobotwórczym. Zalecał unikać: żył wodnych (należy skorzystać z pomocy radiestety, aby znaleźć odpowiednie miejsce na łóżko) naftaliny i kamfory (trzeba usunąć z mieszkania wszelkie produkty zawierające te substancje ( spraye przeciwko owadom, specjalne świeczki przeciw owadom, produkty z DDT, dezodoranty toaletowe). Po zakończeniu postu należy bardzo powoli wracać do normalnego (ale zdrowego) jedzenia. W tym czasie stopniowo i w małych ilościach wprowadzać nowe posiłki, poczynając od owsianek, czy purree z rozgotowanych jabłek. Bazować na diecie lekkostrawnej, bez soli. Powrót do „normalności” powinien trwać tak długo, jak trwa sam post. Ponadto przez około 2-4 tygodni codziennie pić 1 szklankę soku warzywnego. Breuss zalecał, aby wspomóc się przed każdym posiłkiem preparatem Bio Strath Yeast tablets lub Bio strath Elixir (3 x dziennie). Sposób przeprowadzenia postu krok po kroku rano powoli wypić 1/4 szklanki zimnej „Herbaty Nerkowej” (uwaga: tę herbatę pijemy tylko przez pierwsze 3 tygodnie kuracji!) po ok. 30-60 minutach wypić powoli 1/2 do 1 szklanki ciepłej Herbaty Szałwiowej po ok. 30-60 minutach wypić 1 łyk soku warzywnego po następnych 15-30 minutach wypić kolejny łyk soku (można też poczekać, aż poczuje się głód i wypić 1 szklankę zupy cebulowej) Uwaga: rano można wypić w sumie 10-15 łyków soku, ale tylko wtedy, gdy odczuwa się głód (im mniej soku wypije się podczas kuracji, tym lepiej – nie wolno przekroczyć 2 szklanek soku dziennie). W międzyczasie popijając zimną lub ciepłą Herbatę Szałwiową w dowolnych ilościach (do 3 litrów dziennie) oraz „Herbaty Specyficzne” w południe powoli wypić 1/4 szklanki zimnej „Herbaty Nerkowej” (uwaga: tę herbatę pijemy tylko przez pierwsze 3 tygodnie kuracji!) i dalej analogicznie jak rano wieczorem, przed snem powoli wypić 1/4 szklanki zimnej „Herbaty Nerkowej” (uwaga: tę herbatę pijemy tylko przez pierwsze 3 tygodnie kuracji!)potem jeśli chory odczuwa potrzebę można wypić zimną lub ciepłą Herbatę Szałwiową w dowolnych ilościach (do 3 litrów dziennie) „Herbata Szałwiowa” przyrządzana jest z następujących ziół Salvia officinalis (szałwia lekarska) Hypericum perforatum (dziurawiec zwyczajny) Mentha piperita (mięta pieprzowa) Melissa officinalis (melisa lekarska) Sposób parzenia: 1-2 łyżeczek szałwi zalewamy 2 szklankami wrzącej wody i gotujemy bez przykrycia 3 minuty (koniecznie bez przykrycia, aby usunąć toksyczny olejek eteryczny zawierający tujon). Odstawiamy z ognia. Następnie dodajemy po 1 łyżeczce pozostałych ziół (już bez szałwi) i pozostawiamy do naciągnięcia przez 10 minut. Gotowe. Teraz najlepiej herbatę odcedzić i postawić w nieprzezroczystym dzbanku, pod przykryciem. W ciągu całego dnia pacjent powinien wypić do 3 litrów tej herbaty. „Herbata Nerkowa” przyrządzana jest z ziół: 15g Equisetum arvense (skrzyp polny) 10g Urtica dioica (pokrzywa zwyczajna) 8g Polygonum aviculare (rdest ptasi) 6g Hypericum perforatum (dziurawiec zwyczajny) Ilość ta wystarczy na 3 tygodnie dla 1 osoby. Sposób parzenia: Napój przyrządza się rano na cały dzień. 1/2 łyżki stołowej (albo dużą szczyptę, tzn. ilość ziół, jaka mieści się między kciukiem a palcem wskazującym i środkowym) zalać 1/2 szklanki gorącej, ale nie wrzącej wody i zaparzać przez 10 minut. Następnie odcedzić i odcedzone zioła zagotować w odrębnej 1 szklance gorącej wody, gotować przez 10 minut. Następnie po odcedzeniu zlać oba napary razem. Pić 3 x dziennie po 1/4 szklanki (ok. 60 ml) zimnej herbaty, poczynając od rana na pusty żołądek, a następnie przed obiadem oraz na noc, przed snem. Uwaga: tę herbatę pije się tylko przez 3 tygodnie, nie dłużej ! Można stosować ją profilaktycznie, szczególnie przed planowanymi operacjami lub przy rozmaitych stanach zapalnych, ale nigdy nie przekraczać 3 tygodni. Minimalny odstęp między kolejnym zastosowaniem to 2-3 tygodnie, ale generalnie nie powinno się jej pijać częściej niż 3-4 razy w roku. Ponadto w czasie picia tej herbaty należy w diecie unikać mięsa! „Herbata bodziszkowa” przyrządzana jest z zioła: Geranium robertianum (bodziszek cuchnący) Sposób parzenia: Aby przygotować porcję na cały dzień dla 1 osoby, 1/2 łyżki stołowej bodziszka (albo dużą szczyptę, tzn. ilość ziół, jaka mieści się między kciukiem a palcem wskazującym i środkowym) zalewamy 1/2 szklanki gorącej, ale nie wrzącej wody i zaparzamy przez 10 minut. Pić powoli zimną herbatę, w ciągu całego dnia pojedynczymi, małymi łykami. Mogą wystąpić skutki uboczne ( ze względu na zawartość radu), wtedy należy skonsultować się z lekarzem, najlepiej naturopatą. Sok warzywny przyrządzany jest z ekologicznie uprawianych warzyw: 3 części buraków czerwonych, np. 300g 1 część marchewki, np. 100g 1 część selera korzeniowego, np. 100 g 1 mała czarna rzodkiew 1 ziemniak wielkości jajka Uwaga: ziemniak jest konieczny jedynie w przypadku raka wątroby. Można go zastąpić herbatą z surowych obierków ziemniaczanych . Sposób przyrządzenia: Po wyciśnięciu soku (najlepiej byłoby wyciskając go specjalną praską do soków, ale klasyczne sokowirówki również mogą zostać użyte) należy go przecedzić przez sitko do herbaty lub lnianą ściereczkę ( wg Breussa pacjentom z nowotworami nie wolno pić soku z „fusami”). Moja uwaga: sok po wyciśnięciu powinien być przechowywany w lodówce. Zanim się go poda choremu, powinno upłynąć ok. 30 minut od wyciśnięcia. Zupa cebulowa to „danie” dla szczególnie chorych i wycieńczonych pacjentów. Przyrządzana w następujący sposób: 1 cebulę wielkości cytryny pokrajać na małe kawałki razem z brązową łupinką i zrumienić w niewielkiej ilości oliwy z oliwek extra vergine (ja osobiście sugeruję olej kokosowy!). Następnie dolać 2 szklanki zimnej wody i gotować, aż cebula będzie miękka. Oryginalnie Breuss doradzał teraz wmieszać kostkę bulionu warzywnego – koniecznie bez wzmacniaczy smaku takich jak glutaminian sodu. Najlepiej aby była to kostka bio zawierająca oprócz suszonych warzyw także drożdże liofilizowane. Po ugotowaniu, przecedzić zupę przez sito. Podawać do spożycia tylko płyn, bez cebuli! Bardzo chory pacjent powinien w miarę możliwości wypić 1-2 szklanki takiej zupy. Uwaga 1: nie należy spożywać zupy cebulowej na noc. Uwaga 2: w przypadku raka wątroby lub woreczka żółciowego nigdy nie wolno wypić od razu całej szklanki zupy cebulowej. Najlepiej co godzinę zjadać po 1 łyżce ciepłej zupy, a w międzyczasie wypić dodatkowo: 1 szklankę „Herbaty piołunowej”. „Tekst zaczerpnięty z serwisu internetowego Totalna kuracja przeciwrakowa R. Breussa od kilkudziesięciu lat stosowana w Niemczech, Austrii, Włoszech 1 wielu innych krajach uratowała wiele tysięcy Istnień ludzkich skazanych na cierpienia, kalectwo i niechybną śmierć wobec bezradności współczesnej medycyny. Bardzo dobre wyniki osiągali chorzy, którzy po stwierdzeniu przez lekarzy nowotworu od razu zastosowali 42-dniową kurację Breussa. Także ci, którzy byli operowani bądź naświetlani i poddawani chemoterapii, po tej „totalnej” kuracji powoli powracali do zdrowia. Niekiedy nawet w beznadziejnych przypadkach (wg onkologów) kuracja dawała często nadspodziewanie dobre rezultaty. Chory ma tylko dwa wyjścia: „…albo żyć i zjeść raka, albo dać się zjeść rakowi”. Brzmi to trochę dziwnie, ale na tym właśnie polega kuracja. Trzeba tak się odżywiać, żeby rak umarł z głodu a ponieważ on żywi się głównie białkiem zwierzęcym, tłuszczami, cukrem, konserwantami, toksynami, papierosami, solą itp, więc trzeba go tego pozbawić. Nowotwór słabnąc i obumierając jest łatwym łupem dla pozbawionego w codziennym pokarmie białka organizmu człowieka i zostaje „zjedzony” – guz znika – zostaje wchłonięty przez organizm. Tę kurację nazywają „chirurgią bez skalpela”. Trudność w stosowaniu tej metody polega na tym, że: 1) – chorzy zwykle nie wykazują cierpliwości i wytrwałości w dążeniu do zdrowia i zbyt łatwo odstępują od tej kuracji, nie osiągając celu, 2) – mogą być kłopoty z pozyskaniem warzyw z upraw biodynamicznych ewentualnie biologicznych, 3) – nie wszystkie zioła są do zdobycia w polskich sklepach i po niektóre z nich trzeba zwrócić się pod wskazane w książce Breussa adresy sklepów, które prowadzą ciągłą sprzedaż tych ziół (adresy są na końcu książki). Od pewnego czasu mam tę książeczkę i postanowiłam porównać tę kurację z opisaną w „Nieznanym Świecie”. Stwierdziłam, że nie jest ona kompletna i wymaga pewnych uzupełnień, podkreśleń itp. Na wstępie należy wyjaśnić, że tę 42-dniową kurację można, nawet należałoby przejść raz na jakiś czas (co kilka lat, a nawet dwa razy w roku), by usunąć złogi z organizmu mogące stać się z biegiem czasu rakiem. Zatem kuracja spełnia funkcję diety profilaktycznej, bowiem „hodowla” nowotworu w organizmie trwa zwykle od kilku, do nawet kilkudziesięciu lat, w zależności od sposobu odżywiania, trybu życia itd. Dietę tę może zastosować każdy, z wyjątkiem osób niedawno operowanych (pół roku). Ponadto w tej kuracji używa się herbat, które powinno się pić codziennie (szałwiowa) lub w razie jakiejkolwiek choroby w okresie poprzedzającym operację chirurgiczną (herbata nerkowa). Stwierdzono, że niemal każda choroba i używane leki farmakologiczne osłabiają, a nawet uszkadzają nerki, co prowadzi do powikłań w późniejszym okresie. Breuss zwraca uwagę na fakt, że większość chorych na raka śpi na szkodliwie promieniujących ciekach wodnych i zaleca stanowczo znalezienie innego, zdrowego miejsca do spania, gdyż w przeciwnym razie kuracja nie będzie skuteczna. Ważną sprawą jest też, aby w mieszkaniu nie było żadnych trujących środków owadobójczych, jak naftaliny, muchozoli itp. – Szybko rozwijająca się farmakologia proponuje coraz to nowe generacje chemicznych leków do zwalczania nowotworów nie dbając o dalsze losy pacjentów, którzy wskutek tego zapadają na coraz to cięższe, nowe choroby. Usuwanie symptomów (do czego sprowadza się chemioterapia) nie jest leczeniem, gdyż taki pacjent zostaje zatruty silnymi toksynami, które powodują ziriany, niebezpieczne zmiany we wszystkich organach chorego i prowadzą do wielu przewlekłych chorób, niszcząc siły witalne człowieka. Współczesna medycyna nie zna sposobu na wyleczenie człowieka z nowotworu bez okaleczania jego ciała (chirurgia, naświetlania) i skazywania go na dożywotne cierpienia fizyczne i psychiczne. Dlatego właśnie obserwuje się na świecie zwrot ku naturalnym metodom leczenia przywracającym zdrowie. Medycyna naturalna, to przede wszystkim profilaktyka, sposób odżywiania i styl życia, powrót człowieka na łono natury, umiar i harmonia we wszystkim co człowiek czyni i o czym myśli. R. Breuss szerzy wiedzę na temat leczenia ziołami pomagającymi wzmocnić system obronny i wewnętrzne siły organizmu do samoleczenia i Jego niezaprzeczalną zasługą jest wprowadzenie do ziołolecznictwa kuracji sokowo-warzywnej, co bardzo zwiększyło możliwość przedłużenia kuracji ziołowej z 21 do 42 dni i poprawienia skuteczności leczenia nowotworów. Kiedyś sądzono, że łączenie ziół i warzyw nie jest wskazane. Według Breussa organizm sam musi zniszczyć guzy nowotworowe. Podczas tej kuracji ziołowo-sokowej zostaje z organizmu usunięte wszystko, co w nim nie jest potrzebne, co oddziela chorobę od zdrowia, pod warunkiem oczywiście, że są jeszcze zapasy sił witalnych i wiara w Opiekę Opatrzności. Breus wyleczył ponad 40 tys. chorych na raka, w tym wielu po leczeniu szpitalnym. Jednak znacznie lepsze rezultaty osiągał (ok. 100% wyleczeń), jeżeli chory, po rozpoznaniu choroby, natychmiast podjął kurację 42-dniową, kiedy jego organizm nie został jeszcze uszkodzony ciężkimi środkami chemicznymi. Breuss uważa, że dopóki człowiek ma chęć do życia, wolę wyzdrowienia i wytrwałość w kuracji, tak długo jest szansa na wyleczenie (chyba, że chory organ jest całkiem zniszczony, wtedy pomóc może już tylko cud !). W omawianej tu książce Rudolfa Breussa „Krebs Leukamie und andere scheinbar unheilbare Krankheiten mit naturlichen Mitteln heilbar”, znalazłam wiele cennych uwag i rad, o których warto wiedzieć. Dotyczą one leczenia wielu dolegliwości i bardzo często zaskakują prostotą proponowanych środków i dużą skutecznością (np. uczulenie na pyłki kwiatowe – sprawdziłam na kilku alergikach – po raz pierwszy od kilkunastu lat nie mieli kataru!). Dlatego wiele tych rad włączyłam do tego opracowania, uzupełniając je niekiedy propozycjami makrobiotyki i medycyny chińskiej. Mam nadzieję, że ponad pięćdziesięcioletnie doświadczenie Rudolfa Breussa zostanie zauważone także w Polscei przyniesie cierpiącym ulgę i wyzdrowienie. Daniela Gasiecka Totalna kuracja przeciwrakowa R. Breussa od kilkudziesięciu lat stosowana w Niemczech, Austrii, Włoszech 1 wielu innych krajach uratowała wiele tysięcy Istnień ludzkich skazanych na cierpienia, kalectwo i niechybną śmierć wobec bezradności współczesnej medycyny. Bardzo dobre wyniki osiągali chorzy, którzy po stwierdzeniu przez lekarzy nowotworu od razu zastosowali 42-dniową kurację Breussa. Także ci, którzy byli operowani bądź naświetlani i poddawani chemoterapii, po tej “totalnej” kuracji powoli powracali do zdrowia. Niekiedy nawet w beznadziejnych przypadkach (wg onkologów) kuracja dawała często nadspodziewanie dobre rezultaty. Chory ma tylko dwa wyjścia: “…albo żyć i zjeść raka, albo dać się zjeść rakowi”. Brzmi to trochę dziwnie, ale na tym właśnie polega kuracja. Trzeba tak się odżywiać, żeby rak umarł z głodu a ponieważ on żywi się głównie białkiem zwierzęcym, tłuszczami, cukrem, konserwantami, toksynami, papierosami, solą itp, więc trzeba go tego pozbawić. Nowotwór słabnąć i obumierając jest łatwym łupem dla pozbawionego w codziennym pokarmie białka organizmu człowieka i zostaje “zjedzony” – guz znika – zostaje wchłonięty przez organizm. Tę kurację nazywają “chirurgią bez skalpela”. Trudność w stosowaniu tej metody polega na tym, że: 1) – chorzy zwykle nie wykazują cierpliwości i wytrwałości w dążeniu do zdrowia i zbyt 2) – mogą być kłopoty z pozyskaniem warzyw z upraw biodynamicznych ewentualnie biologicznych, 3) – nie wszystkie zioła są do zdobycia w polskich sklepach i po niektóre z nich trzeba zwrócić się pod 3 wskazane w książce Breussa adresy sklepów, które prowadzą ciągłą sprzedaż tych ziół (adresy są na końcu książki). Od pewnego czasu mam tę książeczkę i postanowiłam porównać tę kurację z opisaną w “Nieznanym Świecie”. Stwierdziłam, że nie jest ona kompletna i wymaga pewnych uzupełnień, podkreśleń itp. Na wstępie należy wyjaśnić, że tę 42-dniową kurację można, nawet należałoby przejść raz na jakiś czas (co kilka lat, a nawet dwa razy w roku), by usunąć złogi z organizmu mogące stać się z biegiem czasu rakiem. Zatem kuracja spełnia funkcję diety profilaktycznej, bowiem “hodowla” nowotworu w organizmie trwa zwykle od kilku, do nawet kilkudziesięciu lat, w zależności od sposobu odżywiania, trybu życia itd. Dietę tę może zastosować każdy, z wyjątkiem osób niedawno operowanych (pół roku). Ponadto w tej kuracji używa się herbat, które powinno się pić codziennie (szałwiowa) lub w razie jakiejkolwiek choroby w okresie poprzedzającym operację chirurgiczną (herbata nerkowa). Stwierdzono, że niemal każda choroba i używane leki farmakologiczne osłabiają, a nawet uszkadzają nerki, co prowadzi do powikłań w późniejszym okresie. Breuss zwraca uwagę na fakt, że większość chorych na raka śpi na szkodliwie promieniujących ciekach wodnych i zaleca stanowczo znalezienie innego, zdrowego miejsca do spania, gdyż w przeciwnym razie kuracja nie będzie skuteczna. Ważną sprawą jest też, aby w mieszkaniu nie było żadnych trujących środków owadobójczych, jak naftaliny, muchozoli itp. – Szybko rozwijająca się farmakologia proponuje coraz to nowe generacje chemicznych leków do zwalczania nowotworów nie dbając o dalsze losy pacjentów, którzy wskutek tego zapadają na coraz to cięższe, nowe choroby. Usuwanie symptomów (do czego 4 sprowadza się chemoterapia) nie jest leczeniem, gdyż taki pacjent zostaje zatruty silnymi toksynami, które powodują ziriany, niebezpieczne zmiany we wszystkich organach chorego i prowadzą do wielu przewlekłych chorób, niszcząc siły witalne człowieka. Współczesna medycyna nie zna sposobu na wyleczenie człowieka z nowotworu bez okaleczania jego ciała (chirurgia, naświetlania) i skazywania go na dożywotne cierpienia fizyczne i psychiczne. Dlatego właśnie obserwuje się na świecie zwrot ku naturalnym metodom leczenia przywracającym zdrowie. Medycyna naturalna, to przede wszystkim profilaktyka, sposób odżywiania i styl życia, powrót człowieka na łono natury, umiar i harmonia we wszystkim co człowiek czyni i o czym myśli. R. Breuss szerzy wiedzę na temat leczenia ziołami pomagającymi wzmocnić system obronny i wewnętrzne siły organizmu do samoleczenia i samokontroli. Jego niezaprzeczalną zasługą jest wprowadzenie do ziołolecznictwa kuracji sokowo-warzywnej, co bardzo zwiększyło możliwość przedłużenia kuracji ziołowej z 21 do 42 dni i poprawienia skuteczności leczenia nowotworów. Kiedyś sądzono, że łączenie ziół i warzyw nie jest wskazane. Według Breussa organizm sam musi zniszczyć guzy nowotworowe. Podczas tej kuracji ziołowo-sokowej zostaje z organizmu usunięte wszystko, co w nim nie jest potrzebne, co oddziela chorobę od zdrowia, pod warunkiem oczywiście, że są jeszcze zapasy sił witalnych i wiara w Opiekę Opatrzności. Breuss wyleczył ponad 40 tys. chorych na raka, w tym wielu po leczeniu szpitalnym. Jednak znacznie lepsze rezultaty osiągał (ok. 100% wyleczeń), jeżeli chory, po rozpoznaniu choroby, natychmiast podjął kurację 42-dniową, kiedy jego organizm nie został jeszcze uszkodzony ciężkimi środkami chemicznymi. Breuss uważa, że dopóki człowiek ma chęć do życia, wolę wyzdrowienia i wytrwałość w kuracji, tak 5 długo jest szansa na wyleczenie (chyba, że chory organ jest całkiem zniszczony, wtedy pomóc może już tylko cud !). W omawianej tu książce Rudolfa Breussa “Krebs Leukamie und andere scheinbar unheilbare Krankheiten mit naturlichen Mitteln heilbar”, znalazłam wiele cennych uwag i rad, o których warto wiedzieć. Dotyczą one leczenia wielu dolegliwości i bardzo często zaskakują prostotą proponowanych środków i dużą skutecznością (np. uczulenie na pyłki kwiatowe – sprawdziłam na kilku alergikach – po raz pierwszy od kilkunastu lat nie mieli kataru!). Dlatego wiele tych rad włączyłam do tego opracowania, uzupełniając je niekiedy propozycjami makrobiotyki i medycyny chińskiej. Mam nadzieję, że ponad pięćdziesięcioletnie doświadczenie Rudolfa Breussa zostanie zauważone także w Polsce i przyniesie cierpiącym ulgę i wyzdrowienie. Źródło: Widok (12 lat temu) 10 lutego 2010 o 23:31 Posiew moczu synka - bakteria jakaś tam. Mocz prawidłowo pobrany. Ale pediatra zasugowała, aby sprawdzić wynik, bo "BRuss się często myli". A to ciekawe. I co? Wynik - dwa posiewy oddane do laboratorium szpitala PCK. Wynik - ujemny. A mocz oddany dzień po badaniu w Brussie. Syf. Już pomijam to, że w Brussie drukują jakieś dziwne wydruki, nikt z laboratorium nie raczy nawet postawić pieczątki, jedyne padane dane laboranta, a to sobie może każdy z komputera wpisać w wynik. Z tego co zauważyłem, szpitale np. dziecięcy w Gdańsku także oddają materiały do analizy w Brussie. Ile jest lewych wyników? Ile leczenia dzieci na choroby, których nie ma? Mój synek przez cztery dni dostawał lekarstwo, którego nie powinien nigdy dostawać. Uważajcie na tych prywaciarzy... :( "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 8 4 (12 lat temu) 10 lutego 2010 o 23:38 z tego co mi wiadomo to wyniki laboratoryjne są metodą diagnostyczną- metodą dodatkową. podstawą jest badanie kliniczne. "Ile jest lewych wyników? Ile leczenia dzieci na choroby, których nie ma? "co znaczy lewych? w jaki sposób lewych?...a potem przyjdą noce jak psy wierne pod nasz dom... 5 3 (12 lat temu) 10 lutego 2010 o 23:41 Ponury, chyba jednak jesteś za bardzo przewrażliwiony na punkcie służby zdrowia.... 7 5 ~nefri (12 lat temu) 10 lutego 2010 o 23:44 dokładnie to samo chciałam napisac, jestes przewrażliwiony 4 4 (12 lat temu) 10 lutego 2010 o 23:48 jak pobrales mocz do badania? [url][/url] 4 0 (12 lat temu) 10 lutego 2010 o 23:48 Ano w taki sposób "lewych", że sporządzonych niedbale albo należących do innego pacjenta. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 4 4 (12 lat temu) 10 lutego 2010 o 23:51 Abigail, przepisowo - bezpośrednio do sterylnego kubka, końcowy strumień itd. Nie, to nie to. Pediatra tłumaczyła, że w przypadku zanieczyszczenia próbki byłyby dwie-trzy bakterie. A tu wyszła jedna - niby poszpitalna. Bzdury. Nie wiem czyj to był wynik :) Na szczęście w innym laboratorium wyszły dwie kolejne próby ujemne. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 1 3 (12 lat temu) 10 lutego 2010 o 23:52 niedbale czyli jak? trochę za dużo filmów ogladasz chyba. ...a potem przyjdą noce jak psy wierne pod nasz dom... 1 6 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 00:07 Ponury, ja pobieraniu jalowe moczu przerabialam przez pierwsze dwa lata zycia syna, zawsze robilam dwa razy i dawalam do dwoch roznych lab. Bo w przypadku pomylki wyszloby ze podaje antybiotyk niemowleciu bez podstaw. Jesli musisz robic posiew moczu to radze ci robic wyniki dwa razy. bruss jest monopolista na trojmiejskim rynku i kazdemu moze trafic sie pomylka, traf chcial ze miales pecha, trafilo na ciebie - wspolczuję. Ale wez pod uwage, ze to twoje pierwsze dziecko i jeszcze wiele razy spotka cie takia "pomylka" nie tylko w srodowisku medycznym. Wazne ze dzis sie czegos nauczyles i juz wiesz na co uwazac nastepnym razem. [url][/url] 1 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 00:41 No bez sensu. Chodzi o zdrowie człowieka. To można się tak bezkarnie mylić? Nikt nie kontroluje tam tych wyników? Ja za takie pomyłki miałbym od razu dyscyplinarkę albo prokuratora na karku. Powiedzmy są oględziny i zgubiłem dowody zbrodni... no bez jaj. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 10 0 ~A. (8 lat temu) 8 maja 2014 o 06:33 Powiedzmy są oględziny i zgubiłem dowody zbrodni... no bez jaj. A tak się nigdy nie zdarzyło? no bez jaj 3 0 ~Maggi (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 00:45 A mocz pobiera się ze środkowego strumienia MĄDRALO. Ponury, może jak nauczysz swoich kolegów dokładności i precyzji to wtedy ucz innych. 12 6 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 00:56 A może Ty zacznij uczyć? Czas na konkrety, a nie gadanie. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 3 5 ~Maggi (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 00:58 Twoich kolegów ucz sam . 1 3 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 01:05 Nie, nie będę ich uczył. Od ich uczenia są szkoły, przełożeni i ostatecznie nawet prokurator, tylko że ludzie wiele rzeczy odpuszczają... Podobnie z lekarzami. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 7 0 ~Maggi (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 01:07 No i tu się z tobą zgadzam. 0 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 05:09 my mieliśmy bakterię szpitalną "gratis" w wynikach robionych w laboratorium szpitala na Zaspie! nigdzie nic nie mogłam znaleźć na jej temat(jak odebraliśmy wynik) :P w tym czasie robiliśmy też badanie na Polankach :P (zależało nam na szybkim wyniku, mieliśmy mieć CUM) akurat byłam z wynikiem Zaspowym u Dr Czarniaka (nefrologa) i od razu kazał powtórzyć badanie - bo to rzadka, szpitalna bakteria... faktycznie - jakoś 2 dni później odebraliśmy wyniki z Polanek - i tamtej bakterii nie było :) 1 0 ~mjakmama (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 07:37 Ponury a może by tak leczyć się u znachora skoro masz tyle nienawiści i negatywnych komentarzy do służby zdrowia. Jak masz problem to złóż reklamację. 1 6 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 07:45 Ponury z brussem ma rację. Mi również wyszedł wynik moczu z bakteriami i lekarz kazał powtórzyć mówiąc, że bruss lubi swoje bakterie wprowadzić do pobranego materiału. Natomiast po kilka miesiącach robiłam badanie w kierunku gronkowca i paciorkowca, chciałam oddać pobraną próbkę do brussa, ale kolejny ginekolog odradził mi mówiąc, że bruss słynie z pomyłek. Tak więc coś w tym jest... Ja juz nie korzystam z usług tego laboratorium Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych 9 0 ~SMOK (10 lat temu) 23 sierpnia 2011 o 11:39 zgadzam się, nawet mój lekarz rodzinny to samo przyznał, tak sie składa, że w przychodni do której chodzę,próbki sa oddawane do Brussa, ale moja lekarka uprzedziła, żeby lepiej zrobić gdzie indziej badania 5 0 ~elka (8 lat temu) 8 maja 2014 o 00:55 polanki to tez laboratorium bruss, wiec nie wiem jaki to problem.... 4 2 ~Gość2 (3 lata temu) 10 września 2018 o 09:17 skoro ten pacjent jest przewrażliwiony to zwróć uwagę na siebie i czy ze świadomością spraw medycznych jest w tym nadwiślańskim kraju ok ....bo jest bardzo, ale to bardzo nie -ok, a bydło siedzi i się daje dymać 0 0 ~juli (8 lat temu) 18 lipca 2014 o 12:00 lewych to znaczy nie badanych. Kase płacisz a nikt Ci tego nie bada i nie ma kosztów. Jak można być w ciąży a wynik sugeruje ze nie. Ktoś powie no ale może za wczesnie. Sanmonella też za wczesnie ?? Była a wyszło ze nie ma. Omijac szerokim łukiem. 2 0 ~brak słów (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 07:46 życzę wszystkim aby Ponury zniknął z forum i wyniósł sie do jakiejś idealnej krainy szczęścia i dostatku, bo inaczej chłopina sie wykończy w tym złym i skorumpowanym świecie. w piaskownicy będziesz lał inne dzieci, które niesprawiedliwie potraktuja twojego syna? nieee, ty pewnie prokuratorem będziesz straszył nudny jesteś 1 8 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:14 Dodatkowo w kontekście Twoich ostatnich wypowiedzi nt. rodziców malutkiego dziecka, które urodziło się z wadą wrodzoną (bez gałek ocznych) i ich przesadnego przejmowania się sprawą, Twoje zaangażowanie i przewrażliwienie na punkcie własnego dziecka wydaje się co najmniej śmieszne. Ale to Twoje dziecko, prawda? Zobacz, jak to punkt widzenia zmienia się zależnie od sytuacji. Żenada. 3 1 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:17 ale o co Ci chodzi Ponury ? nawet jak twoje dziecko miałoby jakąś straszliwą bakterię albo chory układ moczowy to kochałbyś je tak samo... więc w czym problem ? przecież kompletnie nie ma się czym martwić 0 4 ~Asiula76 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:19 Mocz pobiera się ze środkowego strumienia a nie końcowego:) 6 0 ~rybalon (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:30 "bezpośrednio do sterylnego kubka, końcowy strumień itd." ciekawe jak u niemowlaka udało ci się pobrać w ten sposób mocz ????? ( no i strumien środkowy się pobiera a nie końcowy ) . Pobrać jałowo mocz od niemowlaka to nielada wyczyn . wiem bo musialam się troszkę namęczyć - pobiera się do specjalnego woreczka , nawet w szpitalu tak pobierają zazwyczaj maluszkom. To raczej nierealne , ze pobrałeś mocz od niemowlaka w sposób jaki opisujesz ... no chyba ze to starsze dziecko pow. 3-4 lat . 1 2 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:32 W szpitalu nie bawią się z woreczkami, takie maluszki z reguły są cewnikowane. 0 0 ~rybalon (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:36 moj syn miał kilk razy pobierany mocz w szpitalu zaraz po urodzeniu - zawsze do woreczka nigdy go nie cewnikowali ...no ale może zależy od pielęgniarki... 1 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:40 No może, moja córka będąc na Polankach zawsze miała cewnikowanie, lekarka powiedziała, że w warunkach szpitalnych to jest najlepsza metoda na pobieranie moczu. 0 0 ~rasia (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:41 Mocz do woreczka moze byc ale na badanie ogolne. Woreczek nie jest jałowy i pobieranie w taki sposob na posiew mija sie z celem. Ja 4 miesieczniakowi pobieralam na posiew do jalowego pojemniczka, srodkowy strumien i sie udalo. Fakt, nie za 1 razem, ale 3 dnia sie udało :) 1 0 ~rasia (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:43 A co do tego labu to to chyba cos jest na rzeczy. Najpierw robilam tam prywatnie i wyszla jakas niespotykana dziwna bakteria (chyba szpitalna) Pediatra kazala powtorzyc, juz na skierowanie do innego labu i nie bylo tej bakterii. 2 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:46 Dokładnie, jeżeli próbka ma być jałowa, to woreczki nie nadają się do pobrania i w warunkach domowych trzeba się pomęczyć z pojemniczkiem - w szpitalach pielęgniarki zakładają dziecku woreczek przeważnie z wygodnictwa (chyba, że próbka nie musi być jałowa) i dlatego tak wiele jest przypadków przekłamań w wynikach badań. Korzystając z pojemniczka trzeba pamiętać (to chyba nawet jest tam napisane), że nie wolno nigdy dotknąć jego wnętrza, bo już wówczas próbka nadaje się do wyrzucenia. Gdyby woreczki miały spełniać swoje zadanie, to musiały by być jałowe i na dodatek trzeba by do nich złapać mocz, nie dotykając środka, co jest fizycznie niemożliwe. ;) 0 1 ~rybalon (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:47 ja pobierałam do woreczka na posiew i wyszedł jałowy ( w szpitalu i w domu takze ) wiec napewno się da. 1 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:54 Więc to chyba zależy rzeczywiście od praktyk w szpitalu, przy podejrzeniu u mojej córki ZUM lekarka powiedziała, że mocz pobierają tylko i wyłącznie cewnikiem. Może do ogólnego badania woreczki się stosuje nie wiem. 1 0 ~rybalon (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:58 zapewne cewiniowanie daje najbardziej wiarygodny wynik dlatego w warunkach szpitalnych częściej wybiera się ta opcję 0 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 10:14 Ja robie wszystkie badanie w Procterze, nigdy nie mailam powodow do narzekan. Teraz chce tam zrobic panel pediatryczny synka, bo to jedyne miejsce, w ktorym potrafia wkloc sie w moja zyle, nie przerwac jej i zrobic to calkowicie bezbolesnie. Wiec mam nadzieje, ze i synka bolec nie bedzie. 0 0 ~Gość2 (3 lata temu) 10 września 2018 o 09:18 bardzo dziękuję ponuremu !! dziękuję ponury !! nie pójdę do tego punktu , właśnie stracili klienta, ale co im po jednym kliencie, skoro obsługują NZOZ'y 0 0 ~nologin (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 10:16 Kolegę Ponurego spotkał taki a nie inny przypadek i ostrzega innych, aby uważali na to laoratorium. Konkret. Dla mnie jest to cenna informacja, wcześniej nie słyszałam nawet o tym laboratorium (na szczęście jeszcze nie miałam potrzeby) - a tak, jak będę miała z nimi styczność, to będę miała na uwadze to, co przeczytałam. Niezaleznie od kontrowersyjności kolegi Ponurego, jego post ma jakiś sens. 5 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 10:19 Przychodnie w Gdyni wysylaja do Brussa krew, mocz i kal. Ja chodz do prywatnego laboratorium, ktore samo robi badania. 2 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 10:58 white_rabbit a ty gdzie robisz te badania, bo potrzebuje dzieciaczkowi zrobić posiew kału? Przyznam się ze od 3 lat wszystkie badania robiłam w Brussie jakoś nie miałam problemów z przekłamaniem wyników. 0 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 12:54 ponury, twój post dał mi nadzieję ... powtórzymy badania, może Patrycjanie ma pneumokoków??? papilio1@ 1 1 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 13:08 ja też w kilku przychodniach/laboratoriach i od kilku lekarzy słyszałam, że na posiew nie pobiera się moczu do woreczka :P a też kilka razy męczyliśmy się z jałowym pojemnikiem ;) 0 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 13:14 Laboratorium Procter, na Abrahama, Bardzo blisko od Armii Krajowej, nie po tej stronie co Desdemona tylko po drugiej. Czynne do i do tej godziny mozna zrobic wszystkie badania. Wyniki najczescie po 1-2 godzinach. Nie wiem jak z posiewem, bo na to chyba sie czeka, nigdy nie robilam. 0 1 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 13:17 Przepraszam PROCNER: 2 2 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 13:29 przez cala ciaze moje wyniki wszystkie byly robione przez bruss (nei mialam mozliwosci wyboru) co drugi wynik albo zaginal, albo byl wpisny na inna osobe albo na mnie ale na nazwisko panienskie raz (no dwa ale chodzi tylko o ten jeden) wyniki w brussie mial robione moj syn wyszly zanieczyszczone jak cholera mimo iz pobieralam siuski w naprawde sterylny sposob ale nie o to chodzi najpierw wynikow brak "sie zagubily" - co to do cholery znaczy "SIĘ ZAGUBIŁY"?!?!?! maja nogi i chodza?!?!?! oczywiscie wyniki byly wypiane na kogos innego sporo telefonow do brussa, jedna pindzia zrzucajaca na druga..., etc etc szkoda slow jak dla mnie... nie wiem, chyba sa tani skoro coraz wiecej placowek korzysta z ich uslug :( - pościele, kocyki i przytulanki dla maluchów 3 0 ~rybalon (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 13:38 hmmm to może faktycznie coś jest w tym ze mają dobre stawki i duzo zlecen i robią na odwal ..... choć tak nie powinno przecież być bo od tego wyniku zależy leczenie . Przeciez nie będę kłuć dziecka 3 razy w róznych labach aby miec prawidłowy wynik ! 2 0 ~Gość2 (3 lata temu) 10 września 2018 o 09:20 Dziękuję, właśnie szukam laboratorium sensownego i uczciwego 0 0 ~Gość2 (3 lata temu) 10 września 2018 o 09:20 błagam Ty się zajmij sobą i swoim myśleniem a nie pneumokokami i reklamą !! 0 0 ~Agatha (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 13:35 Pobranie moczu u malego dziecka to nie taka prosta sprawa, większość próbek jest zanieczyszczanych podczas pobierania, tylko cewnikowanie daje niemal pewność trafnego wyniku, pobranie do woreczka - 50% trafności, do pojemnika ok. 70-80%. 1 0 ~fkasia (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 16:42 Pierwszy i ostatni raz skorzystałam z tego laboratorium. Wszystkie wyniki do tej pory robiłam w Medicoverze, miałam je w ramach ubezpieczenia z pracy. Jednak tym razem musiałam zrobic badanie ogolne moczu prywatnie i nie chciało mi sie jechac do Oliwy do Medicover, wybrałam laboratorium Bruss. Pojechałam z próbką, wyniki odbierała moja Mama na podstawie paragonu i naklejki z kodem kreskowym - można pomyslec, pełen profesjonalizm. Nie patrzyłam na te wyniki tylko szybko poleciałam do lekarza. Na miejscu okazało sie ze to sa wyniki morfologii jakiejs osoby o tym samym nazwisku.....a dokładnie rocznej dziewczynki! Zawsze patrze na wyniki jak je odbieram, tym razem spojrzałam tylko na nazwisko bo czas gonił. Szkoda, bo przez to poszłam na wizyte tak naprawde bez wyników. Dziś pojechałam po MOJE wyniki i nie usłyszałam przepraszam, Pani miała focha że nie mam paragonu a moja Mama paragon wywaliła - po co jej jak odebrała już "moje" wyniki. Także nigdy więcej. 2 0 ~Noemi (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 17:42 Ja z kolei robiłam w ciąży badania w Nova Mediclal w ETC. Okazało się, że mam cytomegalię, pełno rozwiniętą. Lekarz do którego poszłam, stwierdził, że dziecko ma małe szanse.... Powtórzyłam badania i to trzykrotnie (również u Brussa) i okazało się, że nie mam żadnej cytomegalii... Nie miałam siły walczyć w ciąży, więc odpuściłam ale moja noga więcej tam nie stanie... Tak więc ja na Brussa nie narzekam a błąd jaki zrobili w Nova jest karygodny, myślę, że gorszy niż błędny wynik moczu... Urodziłam oczywiście zdrowego synka... 0 0 ~kina (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 18:23 ponuru ja się z tobą zgadzam, mi lekarka powiedział że kału nie mam robić w brusie, bo nawet jak wsadzi się robaki to ich nie rozpoznają. Ja ich omijam, bo nie wierzę ich wynikom, porę razy dziwne wyszły, do tego niezbyt miła obsługa, która nie potrafi wytłumaczyć pacjentowi różnicy w badaniach (mononukleoza) i doradzić. 2 0 ~Wuthering heights (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 18:39 jak tak krytykujecie to powiedzcie gdzie warto robić badania, mnie interesuje bad. ogólne kału? 1 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 19:14 Ja robiłam Filipowi w brussie w gdyni 2x posiew kału i poki co nie narzekam mimo, że wyniki nie są wymarzone. 0 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 23:50 Ja też słyszałam od swojej lekarki, że wyniki z Brussa często bywają trefne i nie warto u nich robić - moja lekarka w ogóle nie brała pod uwagę wyników stamtąd, natomiast polecała Polanki. 1 0 (12 lat temu) 12 lutego 2010 o 07:58 Nie rozumiem ataku na Ponuego! To chyba ważna informacja, że właśnie w tym laboratorium wyniki są fałszywe. Tym bardziej, że większość forumek to potwierdza. Nie ma się co dziwić, że się facet zdenerwował. Nie dość, że antybiotyk ma ogromny wpływ na takie małe dziecko, a w tym wypadku był zbędny, to jeszcze te badania kosztują. Czepiacie się dziewczyny! 4 0 (12 lat temu) 12 lutego 2010 o 08:50 Mi też odradzano to labolatorium, ale dawniej, przy okazji badania hormonów (chora tarczyca). Od kilku lat tam nie zaglądam, to nie wiem jak jest, więc się nie wypowiem. Za to robię od jakiegoś czasu badania w Synevo (punkt pobrań w Medicover, ale i inne przychodnie tam wysyłają próbki) i póki co skuchy nie było. Dwa-trzy lata temu jeździłam na badania krwi (różnego typu) do szpitala na Zaspie, odpłatnie, czyli płąciłam za co chcę i krew mi pobierano a badano je w szpitalnym labolatorium, było taniej jak w prywatnym i szybko bardzo były wyniki. Nie wiem jak jest teraz, ale polecić mogę. 0 1 (12 lat temu) 12 lutego 2010 o 08:50 Coś w tym jest... 1 0 (12 lat temu) 19 lutego 2010 o 22:21 Conajmniej skarga. Po tym, co przeżyliśmy podczas porodu na Zaspie, nie będziemy się już pitolić z lekarzami, laboratoriami. Pytanie 1 - jakim prawem pod wynikiem z Brussa, drukowanym komputerowo nikt z techników nie przystawia imiennej pieczęci? Taki wynik każdy sobie może wydrukować. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 2 0 (12 lat temu) 19 lutego 2010 o 22:27 U nas tez raz byla "pomyłka'.. Dobrze, ze zanim podam dziecku lek, sto razy sprawdzam co, na co i po co. Ponownie zrobiłam badanie- i okazało sie, że nastąpiła delikatna omyłka w Brussie.!!!!!! Po dwóch dniach ( AKURAT NA SZCZESCIE BYL WEEKEND)...odwiedziłam laboratorium. Po moim wykładzie i tak juz okrojonym po weekendzie, chyba tam z 40 stopni było w środku i moje zdjęcie wywieszono na tablicy " Zakazany klient":) Miałam to gdzieś, dziecku by dali lek, ale ja sto razy patrze!!!!! 1 0 ~TAI (4 lata temu) 21 stycznia 2018 o 20:00 Czy możesz rozwinąć kwestię wywieszenia zdjęć ?pacjenta? jako "zakazanego klienta"? 0 0 ~mb (12 lat temu) 19 lutego 2010 o 22:36 A pod wyciągiem bankowym ktoś przystawia pieczątkę? I też ma taki wyciąg moc prawną! 1 0 (12 lat temu) 19 lutego 2010 o 22:39 Wyciąg bankowy to co innego - jest taki zapis w ustawie prawo bankowe. A wynik posiewu? "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 2 0 ~mb (12 lat temu) 19 lutego 2010 o 22:43 Napisz pismo do NFZ, na jakiej podstawie prawnej, to dostaniesz pisemną odpowiedź. Miałam robionych dużo badań w różnych miejscach i tak patrzę teraz na wyniki, że na jednym tylko widnieje pieczątka. Na reszcie jest imie i nazwisko lekarza jedynie, więc widocznie taka technika jest dozwolona. 0 0 (12 lat temu) 19 lutego 2010 o 22:45 Napiszę, dam znać co odpisali. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 2 0 ~mb (12 lat temu) 19 lutego 2010 o 22:58 Bardzo proszę Ponury: Znalazłam specjalnie dla Ciebie odpowiedź na Twoje pytanie. 0 1 (12 lat temu) 19 lutego 2010 o 23:42 Jak leżałam z młą w wojewódzkim robiłam badania w brussie, tzn. szpital tam "oddaje" też mi się zdarzyło, że jednego dnia próbka była z bakterią a drugiego nagle posiew jałowy ale lekarka powiedziała, że tak może być. Do tej pory robię małej posiew w brussie i wydaje mi się że jest zawsze ok. A w szpitalu dawali mi woreczek i kazali samej łapać 10 razy od 2 tygodniowego malucha mocz... 0 0 (12 lat temu) 20 lutego 2010 o 09:41 Ponuury-wspolczuje takich doswiadczen. Wiem jak to jest zle trafiac.... Ktos kto ma tego farta i trafial zawsze ok,nigdy nie zrozumie Twojego żalu. Naparwde nikomu nie zycze przez iles miesiecy ciagle trafiac pechowo na złą śluzbe zdrowia. Nie znaczy to jednak ze kazdy szpital,kazda przychodnia czy kazde laboratorium jest do d... 1 0 (12 lat temu) 20 lutego 2010 o 22:09 Mb, ale to podpis elektroniczny. To coś zupełnie innego. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 0 0 ~jolanthe Hajdukiewicz (9 lat temu) 1 czerwca 2013 o 21:50 Mocz moja jest Czy Brus moze zna przyczyne smierci naszego wspolnego Z 5 Liceum w Oliwie Pana Janusza Kurkiewicza, ktory zmarl r. Macku, prosze znajdz odpowiedz na moje zrospaczone pytanie. bedac przed kilku dniami na cmentarzu Oliwskim przerazona zobaczylam Grob Janusza. Prosze, odpowiedz - Jola Olszewska-Hajdukiewicz @ 0 4 ~koldi (12 lat temu) 26 lutego 2010 o 20:45 dałam kał niemowlaka na bad. ogólne, przyszłam po wynik i dostałam wynik badania na krew utajoną i to pozytywny!!! chyba nie musze dodawac jak się zdenerwowałam. następna kupę, za dodatkową kasę, zbadałam w innym laboratorium i wynik okazał się ujemny. podsumowanie wizyty w Brusie: nerwy i strata dodatkowych pieniędzy. A tak na marginesie to ciekawe czemu lekarze np z wojewódzkiego polecają robic badania w brusie... 1 0 (12 lat temu) 27 lutego 2010 o 18:22 Bruss już od dłuższego czasu to porażka. Moja endokrynolog nie uznaje wyników od nich, bo wiecznie bzdury wychodzą. Niestety mieszkam na wsi, gdzie ośrodek wysyła do Brussa, a prywatne "laboratorium" pracuje tylko w poniedziałki i soboty w magicznych godzinach. Muszę więc jeździć do Gdańska. 1 0 ~mkcafe (12 lat temu) 27 lutego 2010 o 21:21 jak zobaczylam temat/ to az mi cisnienie skoczylo :/ my przez %%^*^&(*&)( wyniki z Brusa spedzilismy niepotrzebny tydzien nerwow i cierpien w szpitalu Ja chorowalam na cytomegalie w ciazy- dziecko urodzilo sie z przeciwcialami ale trzeba bylo badanie powtorzyc po 6 tygodniach- zrobilam akurat w Brusie a wyniki byly takie kosmiczne ze neonatolog odrazu odeslala do szpitala w AM przyjeto nas na oddzial i zrobiono wszystkie konieczne badania ale cyt. doktor ktora przyjmowala: " gdyby to nie byly wyniki z Brusa, to bardzo bysmy sie martwili" Na szczescie dziecko zdrowe i wszytko ok ale co zesmy sie strachu najedli i co sie Maly nacierpial, to juz niestety... Wyniki z AM byly ujemne z Brusa szly w setki czyli o "drobnej pomylce " nie moze byc mowy :/ Skoleji jakis czas temu maz wybral sie do endokrynologa i Pani powiedziala " niech pan zrobi badanie gdziekolwiek TYLKO NIE W BRUSIE" hmm , cos w tym jednak musi byc... 2 0 ~Ania (12 lat temu) 27 lutego 2010 o 21:32 niestety - potwierdzam:(i ja i dwie moje znajome mamy bardzo złe doświadczenia z Brussem. słyszałam juz wczesniej ze lepiej zawieźć próbki gdzie indziej -nawet od swojego lekarza - obsługa miła-ale co z tego jak syf mają i wyniki trzeba powtarzac:( nie mam czasu pisac skarg - po prostu juz z ich usług na pewno nie skorzystam. 2 0 (12 lat temu) 27 lutego 2010 o 21:55 Waliliście skargi? Nie ma co się z nimi pitolić. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 2 0 (12 lat temu) 27 lutego 2010 o 22:12 Kurde u mojego Małego w sumie caly czas jest ta sama bakteria i kto wie czy to wina laboratorium czy faktycznie cos ma... 1 0 (12 lat temu) 28 lutego 2010 o 11:49 A robiłaś badania w innym? "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 0 0 ~meg (12 lat temu) 2 marca 2010 o 11:04 Ja robiłam teraz w nowym laboratorium DIAGNOSTYKA w Gdyni na ul. Wendy. Możecie sprawdzić sobie na stronie . 0 0 ~meg (12 lat temu) 2 marca 2010 o 11:06 ps nie dodałam , że wcześniejsze przejscia z lab bruss były różne , wypróbowałam kolejne lab czyli tą diagnosttykę i wydaje sie być całkiem ok :) kadra kompetentna , udziela odpowiedzi na każde nurtującve pytania, wyniki czytelne, obsługa przyjemna. zobaczymy co dalej. 0 0 (12 lat temu) 2 marca 2010 o 11:06 No własnie nie robiłam, dzis ide po kolejny wynik i na sama mysl mam stresa jak diabli. 0 0 (12 lat temu) 3 marca 2010 o 22:00 Skarga poszła w/g rozdzielnika: Bruss, NFZ, przychodnia. Z niecierpliwością czekam na odpowiedź... Nie bawcie się, walczcie. Inaczej nigdy nic się nie zmieni. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 2 0 (12 lat temu) 3 marca 2010 o 22:20 odebrałam wynik i co?! nie ma juz gronkowca ale dalej jest drożdzak. Powiedzcie mi czy gronkowiec sam z siebie moze zniknac?? Wydaje mi sie, ze nie ale.... 1 0 (12 lat temu) 5 marca 2010 o 14:43 jesteście w stanie polecić w Gdyni inne laboratorium oprócz Brussa? 0 0 ~2xmama (12 lat temu) 5 marca 2010 o 22:24 nam tez w posiewie wyszla bakteria u brussa uparlam sie zeby nie podoawac dziecku antybiotyku (2,5 tyg) bo w badaniu ogolnym bakteri brak. Badanie powtorzylismy ..I co sie okazalo bruss sie pomylil. 1 0 ~fkasia (12 lat temu) 6 marca 2010 o 08:24 Juz pisałam w tym wątku, że "przejechałam się" na Brussie. W Gdyni polecam małe laboratorium im. Jerzego Talaśki na Władysława IV. To jest pod filarami tuż za Centrum Kwiatkowskiego i Barbadosem. To laboratorium istnieje już szmat czasu - polecam. 1 0 ~meg (12 lat temu) 10 marca 2010 o 12:48 Diagnostyka na ul. Tadeusza Wendy w budynku WTC tel 058 620 84 01 0 0 ~Obserwator (12 lat temu) 22 marca 2010 o 19:24 Ponury! No i co Ci odpisali? Umieram z ciekawości... 0 0 (12 lat temu) 23 marca 2010 o 20:26 Opisali na ponad pięć stron, nie uznając swojej winy. Według nich mocz mógł zostać źle pobrany, leczenie właściwe, a zniknięcie bakterii po trzech dniach możliwe. Mają ISO coś tam, są supernowocześni i w ogóle są super. Pozostaje jeszcze zgodnie z pismem NFZ odwołanie do Izby Diagnostów Laboratoryjnych w Warszawie. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 1 0 ~mania (12 lat temu) 23 marca 2010 o 20:35 ja nie wiem o co wam chodzi. korzystam usług brussa odkąd tylko zaczelidziałalność na Zaspie, czyli kupe już lat. tak samo moja rodzina i znajomi i nigdy żadnych problemów nie było. może mam wyjątkowe szczęście? 1 0 (12 lat temu) 23 marca 2010 o 20:58 A wiecie może czy szpital na Polankach sam bada próbki czy gdzies dalej przekazuje (na do Bruss'u)? 0 0 (12 lat temu) 23 marca 2010 o 20:58 Miało być "np do Bruss'u" 0 0 (12 lat temu) 23 marca 2010 o 21:15 Niektóre bada sam, a inne przekazuje do Brussa. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 0 0 ~paulina* (12 lat temu) 23 marca 2010 o 21:24 Wszystkie posiewy i większość badań serologicznych Szpital Dziecięcy na Polankach wykonuje w swoim laboratorium mikrobiologicznym. Bruss obsługuje badania biochemiczne i morfologiczne. 0 0 ~mb (12 lat temu) 23 marca 2010 o 21:37 Ponury-a jak z tym podpisem na wynikach? NApisali coś? 0 0 (12 lat temu) 23 marca 2010 o 21:40 Nie, pominęli ten temat jakby go nie było. Mam nadzieję, że Warszawa to wyjaśni. Coś czuję że to lipa i tak wyniki wyglądać nie powinny. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 1 0 (12 lat temu) 24 marca 2010 o 18:05 Kurczaki, bo my niedawno byliśmy w Szpitalu na Zaspie, pobrali córci krew do badania w kierunku mycoplazmy i próbkę zawieźli na Polanki; potwierdzili bakterie :-/ 0 0 ~Beata (11 lat temu) 5 lutego 2011 o 12:55 szpital na Polankach posiada własne Laboratorium Mikrobiologiczne i wszystkie badania wykonuje na miejscu 0 0 ~TAI (4 lata temu) 21 stycznia 2018 o 21:46 A może zawsześ zdrowy. Gdybyś był mocno chory, to kto wie czy wyniki nie byłyby wyśmienite mimo poważnego stanu. Natalia Maśniak (wyguglaj) zmarła na sepsę, bo wyniki nic nie wykryły. 0 0 ams (12 lat temu) 23 marca 2010 o 22:19 No i ja też niestety się zawiodlam na tym laboratorium i co najbardziej to na lekarzu, ktory po zobaczeniuw wyników przepisał antybiotyk. Poszłam do dwóch innych lekarzy i kazali zrobic badanie ponownie, bo mogło byc zanieczyszczenie, co sie okazało prawdą. [url= 1 0 ~tab (12 lat temu) 24 marca 2010 o 18:59 zanieczyszczenie to nie wina lab 0 1 (12 lat temu) 24 marca 2010 o 21:31 Z tego co tłumaczył mi pediatra jak jest zanieczyszczenie to na wyniku są 3-4 różne bakterie. Nigdy jedna jak u nas. Mylił się? "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 2 0 (11 lat temu) 12 września 2010 o 07:45 Jest zmiana na plus. Widziałem nowe wyniki badań innej osoby. Pod wydrukiem zaznaczenie, że podpis jest elektroniczny itd. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 2 0 (11 lat temu) 5 lutego 2011 o 13:21 Mi w czasie ciazy wyszła w wynikach jakas dziwna bakteria. Lekarka poleciła powtórzenie badania w laboratorium innym niż Bruss bo tam czasem dziwne rzeczy wychodzą. Powtarzałam 2 razy:p i wynik przeciwny do brussowego. Mojej kolezance ostatnio w jakims punkcie pobrań koło ETC (nie pamietam do kogo nalezy) badali grupę krwi i źle to zrobili!!! Powtarzała wyniki zagranicą dwukrotnie i miała inną grupę! 1 0 (10 lat temu) 23 sierpnia 2011 o 11:58 mi i w SR i u ginekologa odradzano brussa bo sie mylą i niedokładni są. Ostatnio zauważyłam ze w mojej przychodni (prywatnej) przeszli do invicty i tam wszystko robia. 1 0 (10 lat temu) 23 sierpnia 2011 o 12:45 Ja ostatnio robiłam w Brusie bad kału córeczki, dwa razy i wyniki tak różne, że dr powiedziała iż to nie możliwe, że Bruss na pewno coś sknocił! 1 0 ~TAI (4 lata temu) 21 stycznia 2018 o 21:48 A skąd ty to wiesz? Że co, laboratorium nie może zanieczyścić próbek? Może. Poczytaj też Politykę (numer 3000) o błędach przed(diagnostycznych). 0 0 ~TAI (4 lata temu) 21 stycznia 2018 o 21:49 To było do użytkownika "tab" 0 0 ~Katarzyna (9 lat temu) 28 sierpnia 2012 o 13:18 Ja dzisiaj po zalogowaniu na stronie Brussa miałam pośród wyników jeden innej osoby, straszny bałagan muszą tam mieć, bo ani nazwisko, ani inne dane niepodobne, nawet nigdy nie robiłam takiego badania. Szok, że ktoś obcy bez naszej wiedzy może mieć wgląd w wyniki naszych badań. 1 0 (9 lat temu) 23 grudnia 2012 o 10:37 Temat jak najbardziej aktualny. Dostałem właśnie mejla od dziennikarzy z "Uwagi" TVN i "Interwencji" Polsatu z pytaniami co się w Brussie dzieje, bo mają masę takich sygnałów. Szykuje się materiał TV o nich. W niektórych przychodniach np. Dąbrowa-Dąbrówka w Gdyni lekarze sami zalecają nie robienie badań kału w Brussie, a prywatnie gdziekolwiek indziej. Parodia, jakim prawem mam płacić 35 zł za coś, co refunduje NFZ? Bo żaden lekarz wiadomo, się nie wychyli, bo dyrektor ma umowę z Brussem. Maciej Bruss to były lekarz wojskowy z 7 Szpitala MW w Gdańsku, jak słyszałem ma dobre układy itd. może dlatego bezkarny?! "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 4 1 (9 lat temu) 23 grudnia 2012 o 13:37 zawsze robiłam badania w Bruss i chyba do tej pory było wszystko ok. 5 0 ~TAI (4 lata temu) 21 stycznia 2018 o 21:55 @Hexusia Chyba wszystko ok. Chyba... 0 0 ~malgosia (8 lat temu) 23 listopada 2013 o 11:21 ja wlasnie tez dowiedzialam sie, ze bruss bardzo czesto sie myli, dlatego dzis polecialam szybko do diagnostyki 1 1 ~Kamila (7 lat temu) 15 sierpnia 2014 o 02:26 niestety Ponury ma sporo racji. W jego pzypadku chodziło akurat o wyniki mocz, wydawałoby się nic nadzwyczajnego, wiem jak się wykonuje takie badania bo miałam praktykę w laboratorium ale bruss "specjalizuje się" w pomyłkach. Od wielu, bo ponad 20 lat jestem pacjentką szpitala zakaźnego w gdańsku, raz na 3-6 miesięcy mam robione badania wątrobowe, w tym hbs ( wzw B), przeszłam bardzo ciężko roczną terapię interferonem i na koniec tej terapii przyjechałam szybciej do gdańska aby dowiedzieć się o wynik. Pani z przychodni powiedziała, że wyniku jeszcze nie mają przysłanego ale jest w systemie, że bruss już badanie wykonał więc zrobi mi przysługę, zadzwoni i się zapyta. Wynik UJEMNY, ja zaryczana ze szczęścia, że po ponad 25 latach zwalczyłam to stolec. Dzwonię do męża, szczególnie rodziców chciałam poinformować gdy nagle pani z przychodni wychodzi i mów "Pani K, bardzo przepraszam, dzwonili z Brussa że się pomylili, dalej jest dodatni", wyobrażacie sobie jak się poczułam? to jak powiedzieć człowiekowi z hivem że go nie ma a nagle, że znowu ma. Pojechałam do brussa do gdyni, chciałam to zobaczyć na własne oczy i co się okazało? Pani była tak tępa, że zamiast odczytać wynik odczytała "normę" czyli ujemny, taki powinien być. I nie chodzi mi tutaj o pomyłkę, bo źle spojrzała. Takich sytuacji było sporo, na kartce z wynikami często czegos brakowało bo np źle wywirowane, aparatura nie mogła odczytać itp czego nie rozumiem. Jakoś w diagnostyce gdzie robię badania od ponad dwóch lat i to bardzo często bo przestałam je robić w przychodni w gdańsku tylko odpłatnie w gdyni nigdy w życiu nie było pomyłki, a ceny dużo niższe niż w brussie i wyniki tego samego dnia na moim koncie internetowym. Za takiego "byka" nigdy w życiu nie zrobię badań w brussie 1 0 ~Pacjent (6 lat temu) 2 maja 2016 o 10:53 Uwaga na pijarowcow Diagnostyki To nie Bruss sie pomylil, a panienka czytajaca wyniki. Bruss nigdzie nie dzwoni, oni udostepniaja wyniki na www lub swoim systemie. Klamac tez trzeba umiec. "Jakoś w diagnostyce gdzie robię badania od ponad dwóch lat i to bardzo często bo przestałam je robić w przychodni w gdańsku tylko odpłatnie w gdyni " - wiedzialem, po prostu WIEDZIALEM ze gdzies w tekscie bedzie reklama Diagnostyki. A Diagnostyka wiadomo jaka jest: tania i go*niana, maja podpisane umowy z wieloma osrodkami NZOZ poniewaz daja niskei ceny, ale tanie miesa to psy jedza. Diagnostyka jest znana z kompletnie niemiarodajnych wynikow, w przeciwienstwie do Brusa, gdzie pomylki sa rzadkoscia. Idziesz do szpitala z wynikami z Diagnostyki, wiec prawie na 100% sprawdza i tak jeszcze raz na miejscu. Te wyniki sa z czapy. Diagnostyka od lat posuwa sie do czarnego marketingu, szczegolnie wzgledem Brusa, jako pacjent widze to zjawisko na wielu portalach - ale wiadomo, jak kundel nie moze ugryzc, to przynajmniej poszczeka. 0 1 ~KDW (4 lata temu) 21 stycznia 2018 o 22:08 "Diagnostyki" akurat nie znam. "Bruss" znam. Tyle o ile. Jeśli szpital odrzuca badania z Diagnostyki, a przyjmuje z Brussa, to nie znaczy, że Bruss się nie myli. Wiem, bo szpital miejski w Gdyni uznał wyniki z Bruss, mimo że w wynikach stało jak byk, że aparatura oznacza wyniki tak i siak. Jedne jako nieprzekraczające normę, mimo że przekraczały normę. Drugie (cztery dni później) z kolei jako przekraczające normę, mimo że rzekomo, bo liczbowo, nie przekraczały. 0 1 ~KDW (4 lata temu) 21 stycznia 2018 o 21:54 W przychodni Dąbrowa-Dąbrówka w Gdyni próbki ślą do firmy Brussa (tj. Grupy ALAB). W każdym razie tak było jeszcze w 2014 domu. Nie wiem jak dziś, bo od miga noga nie postanęła w tej przychodni. 0 0 ~Xxx (4 lata temu) 16 kwietnia 2018 o 21:59 U synka wyszedł gronkowiec złocisty . Ponowilam badanie w innym laboratorium wynik ujemny . Ile zamartwiania się dobrze , ze nie podjęłam lecZenia!!! Nie polecam 1 0 ~Ola (4 lata temu) 31 lipca 2018 o 23:54 W Brussie miałam TSH 3,67 przy normie od 0,27 do 4,20. 10 dni później po radach z dwóch niezależnych źródeł poszłam do innego laboratorium- wynik TSH 1,01 Jak to jest możliwe? Powiedzcie mi? 1 0 ~Jaaga (3 lata temu) 10 września 2018 o 09:38 Tydzień temu robiłam badania w Brussie 5 badań na skierowaniu. Po tygodniu ide do lekarza i okazuje się że są wyniki tylko dwóch, w systemie nie było pozostałych jakby w ogóle nie były zlecone.. Brak słów 0 0 ~Miśka (3 lata temu) 10 września 2018 o 10:34 Pediatra jak zleciła mojemu dziecku badania to zaznaczyła "zrobi pani gdzie chce oby nie w Bruss, bo tam zawsze są potem jakieś problemy". 0 0 ~anonim (3 lata temu) 24 września 2018 o 09:08 Możliwe. TSH może nawet w ciągu dnia się wahać o tyle. 0 0 Przez 10 lat Dr Budwig obserwowała efekty zdrowotne opracowanej przez siebie diety stosując ją w leczeniu szpitalnym pacjentów z chorobami przewlekłymi. Okazało się, że jej prosta i naturalna recepta na zdrowie przyniosła pożądany skutek nawet w przypadkach uznanych przez akademicką medycynę za nieuleczalne i śmiertelne. Na podstawie tej długoletniej praktyki klinicznej dieta dr Budwig znalazła zastosowanie w leczeniu następujących schorzeń:nowotwory łagodne i złośliwe,arterioskleroza,atak i zawał serca,arytmia,obtłuszczenie watroby,astma oskrzelowa,problemy trawienne,wrzody żołądka,schorzenia prostaty,artretyzm,wszelkie problemy dermatologiczne,schorzenia wieku starczego,problemy z nauką i pamięcią (aktywizacja pracy mózgu),stwardnienie rozsiane,reakcje autoimmunologiczne,schorzenia woreczka żólciowego,cukrzyca,wady wzroku i słuchu,jako odzywka dla niemowląt i dr Budwig ponad 50 lat pomaga rzeszom chorych na całym świecie. Zainteresowanie nią ciągle rośnie, przede wszystkim dzięki odzewowi innych naukowców, którzy zainspirowani jej wynikami, poszli jej tropem. Dzięki temu coraz więcej placówek medycznych włącza terapię dietą dr Budwig w trakcie hospitalizacji przewlekle chorych tłuszczem w diecie dr Budwig jest olej lniany tłoczony na zimno i nieratyfikowany (nieoczyszczony). Zabronione jest używanie jakichkolwiek rafinowanych bądź uwodorowanych tłuszczów (olejów, margaryn, majonezów). Aby osiągnąć skuteczne efekty leczenia, należy bezwzględnie wyeliminować z diety wszelkie produkty smażone, tłusty nabiał, generalna: spożywać należy produkty świeże. Potrawy nie powinny być przyrządzane na bazie produktów konserwowanych sztucznie, z dodatkami chemicznymi ( np. z glutaminianem sodu, polepszaczami w pieczywie, aspartamem -czyli słodzikami mówiąc najogólniej etc.).Olej lniany zjadać należy codziennie w postaci PASTY (przepis już dostępny- wystarczy kliknąć w słowo ” Pasty”) i samodzielnie. Dla osób chorych wskazane jest zjadanie także zmielonego siemienia dr Budwig bazuje na dostarczeniu organizmowi pokarmów bogatych m. in. w tłuszcze Omega-3, węglowodany złożone, błonnik i spożywać: * Świeże owoce ( najlepiej ekologiczne), w ilości 3 do 4 średniej wielkości porcji dziennie. Owoców nie należy mieszać. * Soki owocowe -świeżo wyciskane, przynajmniej raz dziennie szklankę. Pomiędzy wypiciem soku z owoców cytrusowych a zjedzeniem pasty powinno upłynąć kilka godzin. * Świeże warzywa (najlepiej ekologiczne) oraz soki- od 4 do 6 filiżanek dziennie, ze szczególnym uwzględnieniem warzyw kapustnych i brokułów. Warzywa można mieszać. * Zboża – w postaci chleba i płatków z nie oczyszczonych, pełnych ziaren-bez dodatku mąki pszennej * Świeże ryby morskie i oceaniczne (które są bogate w omega-3) – 10 do 25 dkg dziennie. * Mięso i drób – tylko nie przetworzone, nisko-tłuszczowe, od zwierząt, którym nie podawano karmy zawierającej hormony, pestycydy i antybiotyki, w ilościach – okazjonalnie, nie karmionych paszami kukurydziano-sojowymi (dlaczego?). W przypadku nowotworów z mięsa i drobiu należy zrezygnować zupełnie. * Płyny – pić 2 litry wody (oczyszczonej filtrami, albo butelkowanej źródlanej, ale nie mineralnej wody) zakazane * cukier oczyszczony, nawet brązowy, sztuczne słodziki. Należy zastąpić go organicznym miodem, naturalnym sokiem z winogron, syropem z agawy. * wszelkie inne tłuszcze poza olejem lnianym na zimno tłoczonym, zalecenia * Bardzo korzystne jest codzienne uzupełniane diety produktami fermentacji mlekowej. * Bakterie jogurtowe między innymi produkują w naszym układzie pokarmowym witaminy z grupy B – nieodzowne dla prawidłowych przemian metabolicznych. Wskazana jest 1 szklanka letniego mleka acidofilnego, kefiru , maślanki lub jogurtu ( najlepiej ekologiczne produkty) zmieszane z 2 łyżeczkami świeżo zmielonego siemienia lnianego. * Należy unikać syntetycznej witaminy A, ponieważ zawiera produkty oksydacji. Natomiast naturalna prowitamina A, czyli betakaroten wystepujący na przykład w marchewce jest bardzo pożądany w diecie. Stąd polecane są soki świeżo wyciskane na bazie marchwi, mogą być łączone z selerem, pietruszką, pomidorem, burakiem. * Codziennie należy uzupełniać poziom witamin z grupy B, których bogatym źródłem jest maslanka, jogurt, czy drożdże spożywcze (zawsze nalezy je przed spozyciem zagotować!!!).